Skip to main content

Dr Wojciech Nagel o dodatkowych emeryturach w 2021 roku

| newseria.pl | Finanse

Opracowane w ubiegłym roku budżetowe założenia i plany rządu zostały zrewidowane i jeszcze będą się zmieniać z powodu pandemii. Nie ma już mowy o zrównoważonym budżecie, a dodatkowo wzrost świadczeń społecznych i spadek napływu składek – zarówno zdrowotnych, jak i społecznych – przewidywany wzrost bezrobocia oraz niezależny już od koronawirusa negatywny trend demograficzny spowodują, że wypłata dodatkowych emerytur w przyszłym roku może być niewykonalna.

– Od dawna podkreślam, że 13. emerytura powinna być świadczeniem uzależnionym od wielkości uzyskiwanego dochodu. Nie widzę potrzeby, dla której emeryt, który pobiera świadczenie 2 tys. zł brutto, miał taką samą 13. emeryturę jak ten, który pobiera 8 czy 9 tys. zł brutto, a wbrew pozorom takich świadczeń jest sporo – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Wojciech Nagel, ekspert BCC ds. ubezpieczeń społecznych, członek rady nadzorczej ZUS. – W przypadku14. emerytury będzie rzeczą niezwykle trudną, aby rząd dotrzymał jej wypłaty w przyszłym roku z uwagi na to, że bardzo pogłębi się deficyt budżetowy i nie będzie takich możliwości finansowania długu, jakie były dotądNarodowy Bank Polski skupuje obligacje dlatego, że obecnie rynek długu praktycznie zamarł.

Na 13. emerytury, które trafiły do emerytów w kwietniu br., rząd przeznaczył 12 mld zł – świadczenie było równe emeryturze minimalnej w wysokości 1200 zł. Na listopad 2021 roku zaplanowano natomiast „czternastki”, które miałyby kosztować budżet 11 mld zł. Tymczasem w związku z tarczą antykryzysową oraz utratą źródeł utrzymania lub wysokości dochodów przez wielu Polaków składki wpływające do FUS są niższe od zakładanych przy konstruowaniu budżetu na 2020 rok. Według prognoz FUS opublikowanych w maju 2019 roku w zależności od wariantu deficyt miałby wynieść od 39,4 do 54,2 mld zł. Przychody ze składek zakładano na poziomie prawie 209,5 mld zł, a dotację z budżetu – przeszło 33,5 mld zł. W ostatnich latach sytuacja finansowa budżetu FUS się wprawdzie poprawiała, ale wynikało to ze zdarzeń jednorazowych, a nie poprawy funkcjonowania mechanizmów.

– System emerytalno-rentowy jest od wielu lat pod presją, co przede wszystkim ma związek z tzw. złą demografią, tzn. coraz więcej ludzi wychodzi z rynku pracy, a coraz mniej ludzi pracuje – mówi dr Wojciech Nagel. – Poza tym elastyczne formy umów powodują, że napływa mniej składek. Mamy w tej chwili bardzo dużo potrzeb świadczeniowych, są to zwolnienia z płacenia FUS-u przez trzy miesiące czy dodatkowe świadczenia dla opiekunów osób małoletnich.Ta presja będzie narastać i rząd pewnie będzie musiał sięgnąć po nadzwyczajne mechanizmy, żeby tę lukę pomiędzy przychodami a wydatkami zasypać. Pamiętajmy również o tym, że kolejne roczniki będą przechodziły na emerytury i trzeba będzie im po prostu zapewnić świadczenia.

Na koniec marca stopa bezrobocia wyniosła 5,4 proc. i był to najniższy marcowy odczyt od 1990 roku. Wskaźnik ten minimalnie obniżył się też wobec stycznia i lutego, gdyż w miesiącach zimowych bezrobocie tradycyjnie jest najwyższe w ciągu roku. Oznacza to, że na koniec marca zarejestrowanych bezrobotnych było 909,4 tys. Jednak wiele osób straciło pracę dopiero w kwietniu, a jak wynika z danych GUS, w miesiącu tym koniunktura oceniana była najgorzej od początku prowadzenia badania zarówno w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu, jak i usługach.

Buforem finansowym stworzonym w celu finansowania świadczeń w nieprzewidzianych sytuacjach jest Fundusz Rezerwy Demograficznej.

– Przypominam sobie sytuację, w której wykorzystywano przede wszystkim Fundusz Rezerwy Demograficznej, czyli tzw. fundusz na złe czasy. Jest w nim kilkanaście miliardów złotych i niepokoi mnie fakt, że on był niedawno wykorzystywany do innych celów, m.in. do spraw związanych z dodatkowymi świadczeniami emerytalnymi – przypomina członek rady nadzorczej ZUS. – Kolejna linia obrony, która wiąże się niestety z pogłębieniem długu, to są dotacje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych bezpośrednio z budżetu państwa bądź też pożyczki, które na jego rzecz rząd może czynić. Pytanie jednak, czy takie pożyczki byłyby kiedykolwiek spłacone. Wydaje mi się, że pierwszym mechanizmem będzie potrzeba zasilenia z Funduszu Rezerwy Demograficznej.

Zdaniem Wojciecha Nagela to, jakie środki będą potrzebne na wypłatę wszystkich świadczeń, do których zobowiązał się rząd, zależy od skali skutków pandemii dla rynku pracy, a tę będzie można ocenić dopiero po danych za II kwartał tego roku. Z dwóch scenariuszy wpływu koronawirusa na rynek pracy ten bardziej negatywny zakłada bezrobocie na poziomie 12 proc., czyli takie jak w czerwcu 2014 roku. Oficjalny i bardziej optymistyczny wariant rozwoju wypadków przewiduje zatrzymanie się stopy bezrobocia przed granicą 10 proc.

– Rząd będzie musiał bardzo surowo spojrzeć na wydatki. Już mamy informacje o cięciach w administracji rządowej i ten kierunek będzie dominował w najbliższych miesiącach. Budżet będzie nowelizowany, dlatego że jest oparty na zasadach, które opracowywano w IV kwartale ubiegłego roku. Wszystko się zmieniło, więc to też trzeba będzie zmienić – konkluduje ekspert BCC i członek rady nadzorczej ZUS.

Ustawowego podniesienia wieku emerytalnego w Polsce nie będzie – zapowiadają politycy rządzącej koalicji. To według ekspertów oznacza jednak, że trzeba inaczej zachęcać kobiety po 60. i mężczyzn po 65. roku życia do pozostawania na rynku pracy.
  W tym roku „czternastka” będzie wypłacona we wrześniu. Niektórzy seniorzy dostaną ją wcześniej, bo pod koniec sierpnia.
Osiem organizacji zrzeszających jednostki samorządu terytorialnego (JST) różnych szczebli zgłosiło postulaty zmian do projektu nowej ustawy o dochodach samorządów, który Ministerstwo Finansów zaprezentowało kilka tygodni temu.
„Aktywny rodzic” to nowy program, który pomoże rodzicom godzić pracę zawodową z opieką nad dziećmi. Ruszy 1 października. Od tej daty opiekunowie będą mogli składać wnioski o jedno z trzech nowych świadczeń.
Lokaty bankowe od lat stanowią popularny sposób na lokowanie oszczędności. Choć oferują one pewne korzyści, mają również swoje wady, które warto rozważyć przed podjęciem decyzji o ulokowaniu środków na takiej inwestycji. Poniżej przedstawiamy najważniejsze zalety i wady lokat bankowych.
Od 1 lipca rodzice i opiekunowie mogą składać wnioski o świadczenie w wysokości 300 zł z programu „Dobry Start”. Jeśli wniosek będzie prawidłowo wypełniony i złożony do końca sierpnia, to pieniądze zostaną wypłacone najpóźniej 30 września. 
Inwestorzy aktywni na rynkach kruszców na bieżąco śledzą sytuację związaną z aktualnymi kursami oraz zmianami zachodzącymi w skali globalnej, które bezpośrednio przekładają się na ceny produktów inwestycyjnych. Źródłem, które dostarcza danych na ten temat, są raporty przygotowywane przez Światową...